Fed pompuje 700 miliardów dolarów w rynek
Amerykański rząd planuje przeznaczyć 700 mld dolarów w ramach programu ratunkowego dla firm, obywateli i sektora finansowego. Cała sytuacja związana jest z panującą obecnie epidemią koronawirusa. Amerykański bank centralny ogłosił także obniżkę stóp procentowych niemalże do zera, luzując przy okazji politykę wobec banków. Cel takiego rozwiązania jest oczywisty: nie dopuścić do załamania rynku finansowego.
Wsparcie rynku finansowego przez rząd Stanów Zjednoczonych
Panująca obecnie na świecie sytuacja nie napawa optymizmem. Z powodu pandemii wiele firm zamyka się, zmniejsza produkcje lub tymczasowo zawiesza działalność. FED, amerykańska Rezerwa Federalna, robi wszystko, by nie dopuścić do kryzysu gospodarczego. Zdaniem analityków, kryzys znajdujący się na horyzoncie, może być tak duży jak ten z 2008 roku. Obecne działania FED są podobne do tych, które stosowano kilkanaście lat temu.
Pierwszą ze zmian jest obniżenie stóp procentowych o 1 punkt procentowy. Obecnie wynoszą one 0-0,25 proc. Sytuacja taka utrzyma się do momentu, gdy amerykańska gospodarka podniesie się po pandemii koronawirusa.
Sama obniżka stóp procentowych to nie jedyne działanie zastosowane przez FED. Jednocześnie ogłoszono też plan skupowania obligacji o wartości 700 mld dolarów. Wiadomo już, że większość tej kwoty, 500 mld powędruje na obligacje rządowe, kolejne 200 mld na papiery dłużne służące jako zabezpieczenie kredytów hipotecznych.
Zastosowane rozwiązania są odpowiedzią na trwającą na świecie pandemię koronawirusa. Zdaniem analityków działanie FED jest odpowiedzią na spadki na giełdach, gdyż zarówno amerykańskie, jak i światowe indeksy giełdowe notowały ostatnio soje wieloletnie minima.
Decyzja o zastosowaniu tak radykalnych środków zapadła na niezaplanowanym spotkaniu. Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie długoterminowy wpływ włożenia w rynek tak ogromnych środków, ale konsekwencje widać już w Europie. Zarówno Euro, jak i złotówka od kilku dni tracą mocno na wartości w stosunku do dolara, a osoby zajmujące się finansami uważają, że to dopiero początek.